Hiszpańska księżniczka

Shela – hiszpańska księżniczka

Przeszłam operację, mam 3 szwy do których dostałabym się gdyby nie ten – jak mówi Marlena – abażur (sic!). Nie pasuje mi to wcale ale nie mam innego wyjścia i chodzę w tym kołnierzu, który Panu przypomina kryzę, więc nazywa mnie teraz Księżniczką hiszpańską…

Poharatana…

Teraz cały zapach jest mój!

Początek sezonu wodnego!

Zrobiło się ciepło, Pan uznał, że szybko wyschnę więc zawiózł mnie nad jezioro. Wreszcie! Ale byłam stęskniona wody!!! Pływałam, nurkowałam, aportowałam rzutkę, otrząsałam się na Pana… – po prostu byłam szczęśliwą suką :-))) Inne psy nie mające mojej chroniącej przed zimnem sierści mogły tylko patrzeć z brzegu…

T3

Woda jest jeszcze chłodna ale co mi tam!

Początek sezonu pływania

Abym wyschła spacerowaliśmy z Panem po lesie. Mam nadzieję, że nie złapałam żadnego kleszcza!

Po pływaniu

Nie ma to jak pogryźć gałązkę…

T3

Prawie sucha

T3

Początek sezonów

Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku weszłam do wody!!! Niestety było jej za mało na pływanie, więc tylko pobrodziłam sobie 🙁 Ale na początek dobre i to 🙂 To był początek przyjemności.

Niestety zaczął się już także sezon kleszczy – 8 marca Pan wyciągnął mi pierwszego. Na szczęście jeszcze nie zdążył opić się. Ale już trzeba uważać 🙁

Smaki w przeszłości – cz. 3

festyn-5Drogowskaz „Piwo grzane” usiłował skierować nas na manowce. Próbowałam wywąchać czy smakowało by mi. Jednak Pan stwierdził, że za gorąco jest aby jeszcze dogrzewać się grzanym piwem, a poza tym alkohol nie jest dla psów ani dla kierowców. Poszliśmy więc dalej w kierunku zielonego namiotu od którego dolatywały zapachy … aż łapę lizać, bo nad ogniem piekła się szynka…

festyn-6

Szynka była wspaniała ! Tłuszczyk i skórka, których nie chciała Ela dostały się mnie 🙂 Eh… do tej pory wspominam ich smak !

festyn-7

Jednak to co powaliło smakiem mojego Pana to … kiszony śledź !

festyn-8

festyn-9

Pan podzielił się nim ze mną, więc mogę podzielić się wrażeniami 😉

festyn-10

festyn-11

festyn-12

Wbrew obiegowym opiniom o jego „aromatyczności” ten był bardzo smaczny. Delikatny… Poezja, jak powiedział mój Pan. W pełni podzielam jego zdanie. Też mi bardzo smakował !

Smaki w przeszłości – cz. 2

Nie udało się nam popróbować wszystkiego. Część potraw jeszcze nie była gotowa. A części już nie było. Nie zawsze dlatego, że zostały rozdzielone między zwiedzających…

festyn-3
… Pani z neolitu przepraszała, że nie może poczęstować mięsem. A to dlatego, że z dziury w ziemi będącej wędzarnią ktoś … ukradł je ! Nie słyszałam niestety aby komuś na Festynie mięso kością w gardle stanęło – a powinno ! Przypuszczam, że mięso ukradł jakiś głodny fanatyk odchudzania, bo uwierzył, że „kradzione nie tuczy”…

festyn-4Ponieważ Biskupin leży nad jeziorem pociągnęłam tam Pana. Chciałam ukradzione mięso zastąpić kaczką albo rybą. Pan chyba jednak nie zrozumiał mojego spojrzenia …

festyn-4-1

… i odciągnął mnie od jeziora. Niestety ! A chciałam połączyć przyjemne z pożytecznym 😉

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ! Poszliśmy do namiotu z kuchnią celtycką…

cdn.