Jak to działa ?

W tekście „Czyj to wynalazek ?” przedstawiłem próby używania zwierząt w procesie leczenia i rehabilitacji ludzi podejmowane przez wieki intuicyjnie, na podstawie naturalnych potrzeb człowieka i obserwacji wpływu zwierząt. Przyjrzyjmy się bliżej jak to działa. Oddziaływanie zwierzęcia na człowieka można podzielić na:

  • nieukierunkowane
  • celowe

Nieukierunkowane oddziaływanie to polepszenie jakości życia człowieka (w rozumieniu definicji Światowej Organizacji Zdrowia – WHO)* w wyniku kontaktu ze zwierzęciem, bez określonego z góry celu i efektów tego kontaktu.

Właścicielowi psa łatwiej jest zrozumieć i zaakceptować podnoszenie sprawności fizycznej i wydolności organizmu człowieka dzięki spacerom i zabawom z psem. Przeważnie jednak nie ma świadomości, że obecność psa wpływa również na fizjologię i psychologię człowieka np.: bliskość psa wzmaga poczucie bezpieczeństwa, głaskanie psa uspokaja i zmniejsza ciśnienie krwi itd. Są to efekty mierzalne lecz zwykle niezauważane w codziennym życiu. Właściciel „otrzymuje” je „przy okazji” posiadania psa, a pozostałe osoby w trakcie kontaktu z psem. Sprawiający przyjemność kontakt z psem np. na urodzinach u cioci jest nieukierunkowanym oddziaływaniem psa na człowieka polepszającym jego stan psycho-fizjologiczny. Podobnie – spontaniczna zabawa dziecka z psem. Jeśli jednak zabawa zostanie zaaranżowana w celu np. przełamania nieufności dziecka do psa, to mamy już do czynienia z ukierunkowanym (celowym) oddziaływaniem.

Celowe oddziaływanie to zaplanowane działanie w kierunku polepszenia konkretnego aspektu jakości życia człowieka (w rozumieniu definicji Światowej Organizacji Zdrowia – WHO)*. Planowanie oddziaływania implikuje posiadanie danych wyjściowych o stanie podopiecznego oraz możliwości jego polepszenia.

Często nieukierunkowane oddziaływanie przeradza się w celowe. Przypadek sprawił, że Jingles była w gabinecie Levinsona podczas sesji terapeutycznej w trakcie której autystyczne dziecko zwróciło uwagę na psa. Kolejne sesje z udziałem Jingles to już celowe oddziaływanie psa na dziecko (otwieranie na świat zewnętrzny) obserwowane i badane przez Levinsona.

Sceptycy usiłują przedstawić zajęcia z udziałem psa jako „magię i psi smalec”. Pozytywne rezultaty interakcji z psem przypisują np. subiektywnej ocenie uczestników i obserwatorów, poddaniu się propagandzie, bądź życzeniowemu odbieraniu rezultatu naturalnego procesu rehabilitacji jako efektu oddziaływania psa. Powołują się przy tym na brak naukowych badań. Tymczasem badania prowadzone są nieustannie przez różnorodne ośrodki i badaczy na całym świecie. Potwierdzają one pozytywny wpływ psa na człowieka. Oto kilka przykładów:

  • większa sprawność fizyczna właścicieli psów (Serpell, 1990),
  • lepsze samopoczucie właścicieli psów (Serpell, 1990),
  • większa odporność na stres właściciela zwierzęcia w obecności swojego pupila (Allen, Blascovich, Tomaka, Kelsey, 1991),
  • mniejsze poczucie osamotnienia kobiet posiadających zwierzę domowe lub współlokatora (Zasloff, Kidd, 1994)
  • obniżenie skurczowego ciśnienia krwi, niższy poziom trójglicerydów plazmy, a u mężczyzn niższy poziom cholesterolu (Jennings, 1995),
  • większe szanse przeżycia zawału serca oraz wydłużenie życia właścicieli psów po zawale serca (Friedman, Thomas, 1995),
  • mniejsze nadciśnienie pracujących w stresie właścicieli psów ( Allen, Shykoff, Izzo, 1999)
  • łatwiejsze nawiązywanie kontaktów właścicieli psów z innymi ludźmi (McNicholas, 2000)
  • obniżenie skurczowego ciśnienia krwi u osób z nadciśnieniem, które stały się posiadaczem psa (Allen, 2001).

Część przytoczonych badań wykorzystywała wskaźniki fizjologiczne do pomiaru rezultatów (częstotliwość tętna, ciśnienie krwi, przewodzenie skóry, poziom określonej substancji we krwi itd.). Dzięki temu, że większość z nich nie jest świadomie czy bezpośrednio kontrolowana przez ludzi, uzyskano obiektywne potwierdzenie oddziaływania psa na organizm człowieka. Naukowcy nadal jednak nie są w stanie określić wielkości owego wpływu i nie wyjaśniają jego mechanizmu.

Można pokusić się o wyjaśnienie oddziaływania psa w oparciu o teorię hierarchii potrzeb ludzkich (piramida Maslowa), która dzieli potrzeby na kolejno rosnące poziomy:

– fizjologiczne: oddychanie, picie, jedzenie, wydalanie, brak napięcia, sen, seks

– bezpieczeństwa: zależność, opieka i oparcie, protekcja, wygoda, spokój, wolność od strachu

– miłości i przynależności: więź, afiliacja, miłość, bycie kochanym

– szacunku i uznania: zaufanie do siebie, poczucie własnej wartości, kompetencja, poważanie

– samorealizacji: posiadanie celów, spełnianie swojego potencjału, estetyczne, poznawcze

Teoria Maslowa zakłada, że potrzeby wyższego poziomu aktywizują się dopiero po zaspokojeniu potrzeb niższego poziomu. Pies poprzez swoje oddziaływanie może wpływać na realizację i zaspokajanie potrzeb na różnych poziomach. Cytowane badania pokazują oddziaływanie psa już na najniższym poziomie fizjologicznym poprzez zmniejszenie napięcia. To z kolei może wpłynąć na zaspokojenie potrzeb wyższego poziomu – bezpieczeństwa m.in.: opieki i oparcia, protekcji, spokoju, wolności od strachu. Obiegowe określenie psa jako „najlepszego przyjaciela człowieka” wskazuje na jego możliwości zaspokajania potrzeb kolejnego poziomu – miłości i przynależności. Pies wykonujący polecenia uczestnika może zaspokajać potrzeby jeszcze wyższego poziomu – szacunku i uznania m.in. poczucia własnej wartości i kompetencji. Pies może również mobilizować i być pretekstem do realizowania potrzeb najwyższego poziomu – samorealizacji. Wystawy psów czy sportowa rywalizacja psów są przecież dla ludzi nie dla psów. Dlatego w odniesieniu do psa uczestniczącego w zajęciach proponuję używać terminu katalizator**.  Dzisiaj możemy jedynie stwierdzić, że oddziaływanie psa jest wielokierunkowym, dynamicznym procesem w zmiennym środowisku. Pies posiadający odpowiednie predyspozycje, wychowanie i wyszkolenie prowadzony przez odpowiednio przygotowanego przewodnika potrafi wzbudzić zainteresowanie, może zaspokajać wewnętrzne potrzeby człowieka i zmobilizować uczestnika zajęć do przełamywania ograniczeń, słabości i blokad w sferze psychicznej, co przekłada się na mobilizację do realizowania zadań również w sferze fizycznej. A to może prowadzić do poprawy zdrowia* uczestnika.

Wielopłaszczyznowość i złożoność oddziaływania psa nastręcza olbrzymie trudności w stworzeniu szczegółowego modelu opisującego i wyjaśniającego jak oraz dlaczego to działa. Jednak badania oddzielnych przypadków i sposobów oddziaływania psa na człowieka potwierdzają, że to działa. Działa – bardzo często niezależnie od woli człowieka – nawet na poziomie procesów fizjologicznych. Bogata literatura potwierdza pozytywny wpływ psa na zdrowie człowieka, także chorego, także dziecka. Badania w tym zakresie nadal trwają na całym świecie dając zajęciom i rehabilitacji z udziałem psa coraz bardziej stabilne, naukowe podstawy.

Pomimo braku teoretycznego modelu oddziaływania psa na człowieka zajęcia z udziałem psa rozwijają się na całym świecie, także w Polsce. Wzrasta świadomość odbiorców i zajęcia z udziałem zwierząt przestały być eksperymentem czy ekstrawagancją, a stały się akceptowaną, coraz bardziej pożądaną praktyką. Jednak efekt zajęć zależy zarówno od wiedzy i doświadczenia osoby\zespołu prowadzącego zajęcia jak i predyspozycji oraz wyszkolenia psa – nie są więc one obiektywnie powtarzalne. Utrudnia to ich stosowanie i rozpowszechnienie. Wydaje mi się, że trzeba jeszcze wiele badań – obejmujących szersze niż do tej pory populacje oraz wyodrębniających specyfikę poszczególnych grup problemów zdrowotnych – aby możliwe było stworzenie teoretycznego szkieletu dla różnych terapii z udziałem zwierzęcia. Nieprędko więc zakończy się obecny etap poszukiwań i doświadczeń. Nie można jednak czekać na efekty pracy naukowców, ponieważ istnieje ogromne zapotrzebowanie na terapię z udziałem psa. Rodzice – ze względu na jej wysoką efektywność szczególnie w odniesieniu do dzieci – chcą działania teraz, a nie za kilka czy kilkanaście lat. Osoby starsze również nie mogą czekać na polepszenie jakości swojego życia aż naukowcy dokończą badania i dadzą teoretyczną podbudowę. Dlatego terapia z udziałem psa rozwija się korzystając z badań innych metod terapeutycznych. Adaptuje je na potrzeby podnoszenia jakości życia podopiecznych i możliwości udziału psa. Doświadczalnie weryfikuje ich skuteczność. Efekty tych poszukiwań praktyków dostarczają naukowcom coraz więcej materiału do badań.

* Definicja zdrowia WHO: Zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby, czy kalectwa, ale także stan pełnego, fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia).

** Określenie motywator stosowane w tekstach Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego – choć poprawnie zbudowane – nie występuje w większości słowników.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Inne, Pies terapeutyczny, Pytanie dnia i oznaczony tagami , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.